Conor McGregor
fot. Instagram/Conor McGregor
Udostępnij:

Aktualności

Od walki Conora z Floydem Mayweatherem minęło blisko 2,5 roku. Irlandczyk od tamtego czasu wrócił do rywalizacji w UFC, lecz nie wyklucza kolejnych pojedynków bokserskich.

Była oferta walki z Mannym Pacquiao , ale nic się nie wydarzyło. Trwają jednak rozmowy. Z przyjemnością zmierzyłbym się też z Paulie Malignaggim. Chciałbym ponownie boksować. Nawet o pas mistrza świata. Naprawdę kocham boks – powiedział Conor w wywiadzie dla ESPN.

„The Notorious” nie zapomina także o możliwym rewanżu z Floydem Maywetherem.

Byłem świetny w pierwszej walce z Floydem. Przegrałem tylko dlatego, że przygotowałem się na przeciwnika w stylu Philly’ego Shella. Kiedy zaczynałem rozkładać Floyda na czynniki pierwsze,  on się podniósł i zaczął naciskać, a ja nie pogrążyłem go w moich ciosach. Wierzę, że pokonałbym go w rewanżu. Oczywiście, że nie zamierzam go naciskać, ale ustna umowa była taka, że doprowadzimy do rewanżu, chociażby w MMA- dodał Conor.

Przeczytaj też: Conor McGregor o problemie alkoholowym przed walką z Khabibem Nurmagomedovem


Kamil Gieroba
Data publikacji: 14 stycznia 2020, 21:15
Zobacz również
Norman Parke
fot.
Udostępnij:

Aktualności

Norman Parke po zdobyciu mistrzowskiego pasa na KSW 50 w Londynie, pokonując Marcina Wrzoska stał się kolejnym, zagranicznym mistrzem polskiej organizacji. Stormin niedawno podpisał nowy kontrakt i prawdopodobnie wróci do klatki na KSW 54.

Dzisiaj w naszym podcaście odbyliśmy obszerny wywiad z Irlandczykiem z północy. Oto najważniejsze rzeczy, które powiedział Norman podczas rozmowy:
  • Jestem zadowolony z roku 2019. To był dla mnie dobry rok. Niespodziewana walka z Borysem Mańkowskim i zwycięstwo – to było coś.
  • Na KSW 49 dostałem walkę z Arturem Sowińskim. Wiedziałem, że jak wygram, to następnie dostanę coś wielkiego od organizacji.
  • Najpierw muszę obronić swój pas. Nie chcę być jak każdy, ze ja wygrałem pas, to teraz będę szukał jakiś dziwnych walk jak inni.
  • Bardzo chciałem walczyć w Belfaście, ale wiem, że do tego eventu teraz nie dojdzie. Jest to spowodowane jakimiś problemami z Brexitem, jestem trochę zawiedziony, że do tego nie dojdzie. Mogę walczyć wszędzie, natomiast miałem nadzieje na to wydarzenie.
  • Nie będę walczył na KSW 53 w Łodzi.
  • Prawdopodobnie kolejnym moim rywalem będzie zawodnik z Polski.
  • Chciałem walczyć z jakimś mistrzem z Bellatora lub Rizin, mam nadzieję, że KSW w końcu dogada się z inną organizacją i zrobią walki pomiędzy swoimi mistrzami.
  • Mogę walczyć z każdym, nie ma to dla mnie znaczenia, tam jest dobry koleś – Leszek Krakowski ale nie wiem co z nim.
  • Marian myśli, że jak coś porozmawia z mediami i powie, że mam przyjechać do Polski z nim zawalczyć to dostanie walkę o pas, tak to nie działa niestety.
  • Chciałbym zawalczyć rewanż z Marcinem Wrzoskiem, ale KSW na chwilę obecną tego raczej nie planuje.
  • Borys Mańkowski za każdym razem pyta się mnie o rewanż, pieprzy jakieś głupoty na internecie, natomiast jak się spotkamy oko w oko to nagle jest cisza i przestaje być taki mocny.
  • Szanuje Zombiego, stanął do walki ze mną, ale to nie zmienia faktu, bo w rewanżu też z nim wygram, tak jak zrobiłem to w pierwszej walce.
  • Ziółkowski może powinien się zmierzyć z Musaevem. Niech udowodni, że zasłużył na walkę o pas, bo wtedy jak dostał szansę, to akurat nikogo nie było ciekawego w tej dywizji.
  • Mieliśmy jakiś problem z Bilmanem, ale teraz wszystko jest ok. Padło kilka ostrych słów przed walką z Borysem, ale to były takie medialne przepychanki.
  • Spotkałem raz Gamrota w Poznaniu także na ulicy, zrobił jakieś szalone oczy, był razem z Borysem, ten z kolei się tylko głupio uśmiechał.
  • Tak poważnie, to miałem wyjebane na to, że w Ankosie kiedyś trenowali. Dla mnie się liczył dobry klub do przygotowań. Miałem okazję sparować z Muradovem. Mocny zawodnik. Lubię Ankos i będę tam wracał. Trener Andrzej to dobry trener ze starą szkołą MMA.
  • Podpisałem kontrakt na 4 walki. Zapytałem o 6, natomiast dostałem na 4. W tym roku raczej powinienem zawalczyć co najmniej dwa pojedynki.
  • Myślę, że mógłby pójść do 77 i powalczyć z Soldiciem. To wspaniały zawodnik i mocny striker. To walka za którą będę się rozglądał. Lubię nowe wyzwania, myślę, że kiedyś się z nim spróbuje. Nie mam nic do niego, lubię go, fajnie będzie się kiedyś zmierzyć.
  • Dlaczego mam walczyć w FEN? Ciągle mnie zaczepiają w internecie. Podpisałem kontrakt z KSW i koniec. Nigdy nie chciał się spotkać ze mną w cztery oczy. Oni chcieli, żebym podpisał kontrakt po zdobyciu pasa z KSW. Co do chuja? Niech zawalczy [Paweł Jóźwiak] z Martinem Lewandowski na FFF i niech sobie powalczą. On nie jest prawdziwy ten gość z FEN.

Cały wywiad możecie odsłuchać na naszym kanale:

Przeczytaj także: Zawodnicy z najdłuższym stażem w KSW


Data publikacji: 14 stycznia 2020, 19:51
Zobacz również
Conor McGregor
fot. UFC 246 Embedded
Udostępnij:

Aktualności

W materiale filmowym od UFC można zobaczyć między innymi Conora McGregora przygotowującego się do walki z Donaldem Cerrone. Irlandczyk opowiada o współpracy ze sztabem trenerskim i aktualnej formie.

Nie brakuje także wypowiedzi „Kowboja”. Cerrone przy okazji pokazuje swoją posiadłość w Vegas.

Gala UFC 246 już 18 stycznia w T-Mobile Arena. W walce wieczoru zawalczą Conor McGregor i Donald Cerrone.

Karta walk gali UFC 246

Walka wieczoru:

170 lb: Conor McGregor (21-4, 18 KO, 1 SUB) vs. Donald Cerrone (36-13, 10 KO, 17 SUB)

Karta główna:
135 lb: Holly Holm (12-5, 8 KO) vs. Raquel Pennington (10-7, 1 KO, 3 SUB)
265 lb: Alexey Oleynik (57-13-1, 8 KO, 45 SUB) vs. Maurice Greene (8-3, 2 Ko, 4 SUB)
115 lb: Claudia Gadelha (17-4, 2 KO, 7 SUB) vs. Alexa Grasso (11-3, 4 KO)
155 lb: Anthony Pettis (22-9, 11 KO, 7 SUB) vs. Carlos Diego Ferreira (16-2, 3 KO, 6 SUB)

Karta wstępna:
125 lb: Roxanne Modafferi (23-16, 4 KO, 5 SUB) vs. Maycee Barber (8-0, 5 KO, 2 SUB)
145 lb: Andre Fili (20-6, 9 KO, 3 SUB) vs. Sodiq Yusuff (10-1, 6 KO)
155 lb: Drew Dober (21-9, 1 NC, 8 KO, 6 SUB) vs. Nasrat Haqparast (11-2, 9 KO)
145 lb: Chas Skelly (18-4, 3 KO, 10 SUB) vs. Grant Dawson (14-1, 3 KO, 10 SUB )
205 lb: Aleksa Camur (5-0, 5 KO) vs. Justin Ledet (9-2, 1 NC, 2 KO, 5 SUB)
125 lb: Tim Elliott (15-9-1, 3 KO, 6 SUB) vs. Askar Askarov (10-0-1, 3 KO, 7 SUB)
135 lb: Brian Kelleher (19-10, 7 KO, 8 SUB) vs. Ode Osbourne (8-2, 1 NC, 3 Ko, 4 SUB)
125 lb: JJ Aldrich (8-3, 2 KO) vs. Sabina Mazo (7-1, 2 KO)

Przeczytaj też: Conor w życiowej formie? Lekarze nie mają wątpliwości


Kamil Gieroba
Data publikacji: 14 stycznia 2020, 14:18
Zobacz również
KSW najdłuższy staż
fot. Zdjęcie: KSW
Udostępnij:

Aktualności

Na początku historii organizacji format turniejowy był dominujący podczas gal KSW. Dzięki temu też zawodnicy mogli w trakcie jednego wieczoru stoczyć nawet trzy pojedynki. Tak było choćby w przypadku Łukasza Jurkowskiego, pierwszego turniejowego mistrza organizacji, który po dwóch galach miał na swoim koncie sześć pojedynków. Tak było też w przypadku Antoniego Chmielewskiego, drugiego turniejowego mistrza, który podobnie jak Łukasz, po dwóch galach, na których wystąpił, miał dopisane do zawodowego rekordu sześć walk.

Format turniejowy z wolna był jednak zastępowany pojedynczymi walkami i dziś zawodnicy na każdą galę przygotowują się pod jednego, konkretnego rywala. Znacznie trudniej więc jest stoczyć dużo walk w krótkim czasie. Kto jednak w KSW walczył do tej pory najwięcej razy? Czy są to zawodnicy, którzy rozpoczęli swoją przygodę z organizacją w turniejowych bojach?

Na pierwszym miejscu zestawienia zawodników, którzy stoczyli największą liczbę walk w organizacji KSW są ex aequo jej dwaj byli mistrzowie: Michał Materla i Mamed Khalidov. Obaj mają za sobą dwadzieścia trzy boje stoczone pod banderą polskiej marki.

e

Michał Materla zadebiutował w organizacji w roku 2006. Podczas gali KSW 6, walcząc trzy razy w jedną noc, wygrał turniej wagi średniej, a na kolejnej gali stoczył następne dwa pojedynki. Po tym pięcioboju borykał się z kontuzjami, zawalczył też raz dla innej organizacji, ale ostatecznie po blisko czterech latach wrócił do KSW, gdzie walczy do dziś i nadal powiększa swój zawodowy rekord stoczonych pojedynków.

Mamed Khalidov trafił do KSW kilka miesięcy po Materli, ale w odróżnieniu od niego, nigdy nie bił się w żadnym turnieju. Od początku toczył pojedyncze boje pod skrzydłami największej europejskiej marki MMA. W tym czasie cztery raz bił się też dla innych organizacji, ale ostatecznie najwięcej pojedynków przewalczył w białym ringu, a potem okrągłej klatce KSW. Walczył też z Michałem Materlą o prymat w wadze średniej i dziś razem z nim może pochwalić się największą liczbą stoczonych walk dla organizacji KSW.

Na czele zestawienia mamy więc nie tylko dwie legendy MMA w Polsce, ale również zawodników, którzy do dziś są czynnymi sportowcami.

r

Drugie miejsce, również ex aequo zajmuje dwóch pierwszych, turniejowych mistrzów KSW, czyli Łukasz Jurkowski i Antoni Chmielewski. Obaj stoczyli w organizacji po dwadzieścia jeden walk. Łukasz Jurkowski bił się już podczas debiutanckiej gali KSW, którą wygrał, a Antoni Chmielewski dołączył do niego na drugim wydarzeniu i odebrał mu tytuł. Dziś popularny „Juras”, choć na wiele lat odszedł z zawodowego sportu, nadal walczy i planuje kolejne starcia. Antoni Chmielewski natomiast niedawno oficjalnie zakończył sportową karierę z niesamowitą liczbą pięćdziesięciu stoczonych walk na swoim koncie.

W odróżnieniu od Łukasza, Antoni bił się wielokrotnie poza organizacją KSW. Jurkowski natomiast większość swoich walk stoczył dla największej polskiej marki.

r

Zawodnikiem, który znalazł się na trzecim miejscu zestawienia najczęściej bijących się dla organizacji KSW, jest jednocześnie osoba, która jako ostatnia może pochwalić się tym, że bilans jej walk pod banderą polskiej marki doszedł do dwudziestu. Fighterem tym jest Mariusz Pudzianowski. Popularny „Pudzian” trafił do KSW dopiero w roku 2009, jednak przez to, że praktycznie co roku bił się po dwa razy, dziś ma już na swoim koncie dwadzieścia pojedynków dla polskiej marki.

Tylko raz też w całej karierze zawalczył dla innej organizacji. Mimo ponad czterdziestu lat na karku Mariusz nie odwiesza jeszcze rękawic na kołku i planuje nadal powiększać swój zawodowy rekord w świecie mieszanych sztuk walki.

2

Kolejne miejsca w rankingu zawodników z największą liczbą walk zajmują zarówno fighterzy, którzy do dziś walczą dla KSW, jak i tacy, którzy toczą swoje boje w innych miejscach. Wśród nich znajdują się takie nazwiska jak: Artur Sowiński i Jan Błachowicz (osiemnaście walk w KSW), Krzysztof Kułak (siedemnaście), Karol Bedorf (szesnaście), Alsambek Saidov (piętnaście) i Borys Mańkowski (czternaście).

Czy któryś z nich dogoni w najbliższych latach czołówkę? A może za jakiś czas pojawi się zupełnie nowa gwiazda organizacji, która przez kolejne kilkanaście lat będzie cieszyć fanów swoimi sportowymi umiejętnościami w okrągłej klatce KSW?

Przeczytaj także: Nokaut roku 2019 – Jan Błachowicz


Data publikacji: 14 stycznia 2020, 11:35
Zobacz również
Przepiórka Zembala Babilon MMA
fot.
Udostępnij:

Aktualności

Były Mistrz Polski w zapasach Piotr Przepiórka na galach organizacji Tomasza Babilońskiego przegrywał z Adamem Biegańskim i Łukaszem Rajewskim, ale dał się poznać z niezłej strony. Ciekawym wyzwaniem dla radomianina będzie potyczka z trenującym w Newry Marcinem Zembalą, który wygrał 3 z 6 walk. Piotr Przepiórka w poprzednim roku częściej przegrywał niż zwyciężał.

Mimo porażki jestem zadowolony z występu przeciwko Rajewskiemu. Od wielu osób słyszałem, że to była najlepsza walka na radomskiej gali. Poprzeczkę miałem postawioną wysoko i faktycznie było ciężko

– powiedział Piotr Przepiórka.

Pochodzący z Opola Marcin Zembala z uznaniem wypowiada się o Piotrze Przepiórce, byłym reprezentancie Polski w zapasach.

Każdy przeciwnik jest niebezpieczny. Znam to z własnego doświadczenia, wygrywałem będąc underdogiem, a przegrywałem walki, w których obowiązkiem była wygrana. Dlatego podchodzę do Piotra z szacunkiem. Łukasz Rajewski to bardzo dobry zawodnik, więc fakt, że Przepiórka się z nim zmierzył korzystnie o nim świadczy. Jestem świadomy, że nie tylko ja codziennie ciężko trenuję, więc jestem pewien, że Piotr poprawił swoje luki i 7 lutego wejdzie do klatki dwukrotnie lepszy niż w niezłej walce z Rajewskim.

 

 

 

 

 

Piotr „Pepis” Przepiórka zapowiada, że nic nie zmieni w swoich przygotowaniach.

Nadal trenuję przekrojowo, jedynie końcówka będzie inna, gdyż limit kategorii jest 5 kilo wyżej – dodał zawodnik, który wcześniej rywalizował w wadze lekkiej, a teraz wystąpi w półśredniej.

Marcin Zembala ćwiczy w Irlandii Północnej, a jego głównym trenerem od początku kariery jest Sebastiao Torres, specjalizujący się w brazylijskim ju-jitsu i judo. Z kolei Sean Smyth, Tony Hughes i Decky McAleenan odpowiadają za stójkę.

Moja kariera profesjonalna jest trochę dziwna. Walczę zawodowo od 3 lat, a mam tylko 6 walk. W grudniu doszło do tego, że rywal wycofał się na 2 godziny przed walką. A co do wyników, nakładałem na siebie zbyt dużą presję, co działało w drugą stronę. Paradoksalnie, moja jedyna wygrana odniesiona nie przed czasem, z Robertem Hołotą, jest moją ulubioną walką wśród profesjonalistów. Czułem się tak jak za czasów amatorskich, to była wielka radość z walki. Od 3 lat czekam na swoją szansę pokazania się w większej organizacji po nieudanym debiucie w Cage Warriors. możliwość bicia się dla tak dużej federacji jak Babilon MMA naprawdę mnie jara.

– podkreślił Marcin Zembala, który ma za sobą start w Las Vegas na MŚ IMMAF.

Data publikacji: 14 stycznia 2020, 10:29
Zobacz również
conor mcgregor przechodzi na emeryturę
fot. usatoday
Udostępnij:

Aktualności

Conor Mcgregor o problemie alkoholowym przed walką z Khabibem Nurmagomedovem nigdy wcześniej nie mówił. Tym razem w wywiadzie dla Ariela Helwaniego opowiedział szerzej o tym co się działo. Picie alkoholu zaczęło się już dużo wcześniej niż przed samą walką, ale Irlandczyk przyznał, że podczas Fight Week też pozwalał sobie na wiele.

Piłem alkohol cały tydzień przed walką. Byłem na przedstawieniu Conan O’Briena i tam też dobrze dałem…

Nie wiem dlaczego tak się stało. Jakieś zło we mnie siedziało. Miałem wielu ludzi w hotelu z różnych regionów świata, z Rosji także. Trenowaliśmy wspólnie. Walczyliśmy bez kasków w małych rękawicach, pokonywałem ich, nokautowałem. Potem szedłem opijać te dobre treningi, a na matę wracałem po trzech dniach.

Nie wrócę już do tego.

Nie wiem jak się to stało, nie żyłem swoim życiem, popełniałem wiele błędów. Już nie wrócę nigdy do czego co robiłem, kocham ten sport i tyle w temacie. Popełniałem błędy, jestem dorosłym mężczyzną wiem co zrobiłem źle i jak się tego pozbyć. Mogę nie być doskonały Arielu, ale z dobrym snem i pełnym brzuchem będę w pełni zadowolony.

– powiedział Conor McGregor w wywiadzie dla Ariela Helwaniego.

Już w tą sobotę Irlandczyk wróci po bolesnej porażce z rąk Khabiba na UFC 229. Tym razem spróbuje odkupić serca swoich fanów w walce z Amerykaninem, Donaldem Cerrone.

Przeczytaj także: Nokaut roku 2019 – Jan Błachowicz


Data publikacji: 14 stycznia 2020, 9:25
Zobacz również
Nokaut roku Jan Błachowicz
fot. Zdjęcie: MMA Junkie
Udostępnij:

Aktualności

Nokaut roku 2019 wędruje w ręce Jana Błachowicza. Polski zawodnik spektakularnie rozprawił się z Lukiem Rockholdem na UFC 239, nokautując go brutalnie w drugiej rundzie. Warto dodać, że Cieszyński Książę nie był w tym pojedynku faworytem. Były mistrz kategorii średniej Luke Rockhold co rusz naśmiewał się i szydził z polskiego zawodnika. Często też w wywiadach robił wycieczki już do walki z Jonem Jonesem. Na całe szczęście Janke utarł mu nosa kapitalnym nokautem, który zdobył serca nadwiślańskich fanów.

Przypomnijmy sobie jak to wyglądało:

Przeczytaj także: Conor McGregor w świetnej formie! Lekarze potwierdzają! 


Data publikacji: 13 stycznia 2020, 18:30
Zobacz również
Conor McGregor
fot. news.sky.com
Udostępnij:

Aktualności

Conor McGregor powróci do Oktagonu UFC już w najbliższą sobotę. Po ponad rocznej przerwie zmierzy się w walce wieczoru UFC 246 z Donaldem Cerrone.

Po ostatniej walce z Khabibem Nurmagomedovem i kolejnej dłuższej przerwie, fani zastanawiają się w jakiej formie może być McGregor. Sam Irlandczyk od dłuższego czasu zamieszcza w mediach społecznościowych zdjęcia i filmy z treningów na których imponuje formą. Ale czy rzeczywiście Conor stanie do walki z Donaldem Cerrone świetnie przygotowany? Twierdząco na takie pytanie odpowiedział Dana White.

Słyszałem, że Conor jest w fenomenalnej formie. Nasi lekarze mówią, że Conor jest w najlepszej formie, w jakiej kiedykolwiek był. Wygląda na to, że głowa też jest we właściwym miejscu. Jednak rdza ringowa to prawda, wierzę w to, więc zobaczymy jak to wyjdzie.

-powiedział sternik UFC dla TMZ.

W ostatnich wywiadach Conor zdradził, że jest nieco poniżej limitu 170 funtów, co może działać na niekorzyść Irlandczyka. Cerrone przecież, przez długi czas, walczył w kategorii półśredniej i zbijanie do 170 funtów było dla niego „codziennością”. Co sądzi o tym White?

Cerrone walczył w 170 funtach razy wiele razy. Wygodnie mu w tej kategorii. Wiemy, że Conor McGregor prawdopodobnie waży 169 lub 168 funtów lub jakoś tak. Conorowi trudno nawet dobić do 170. Więc to bardzo interesująca walka z dwoma najtwardszymi w branży. To jest zabawne.

Jak myślicie, czy rzeczywiście w sobotę zobaczymy najlepszego Conora McGregora w karierze?

Zobacz także: McGregor wyjaśnia, dlaczego zdecydował się na walkę w kategorii półśredniej

 


Data publikacji: 13 stycznia 2020, 17:29
Zobacz również
Paulo Costa
fot. Zdjęcie: Joe Scarnici/Getty Images
Udostępnij:

Aktualności

Brazylijczyk w ciągu dwóch lat stał się jedną z topowych gwiazd swojej dywizji. Wszystko dzięki kolejnym zwycięstwom nad Uriahem Hallem i Yoelem Romero. Do tego jest niepokonany w przekroju całej kariery i odniósł trzynaście wygranych.

Chwilo występy Costy wstrzymały kontuzje. Do rywalizacji będzie mógł wrócić za kilka miesięcy, a pierwotnie był przymierzany jako kolejny rywal Israela Adesanyi. Mimo absencji „The Eraser” wciąż jest pewny siebie.

Walka z Adesanyą nie robi mi różnicy, jest łatwiejszy niż Uriah Hall. Nie mam żadnych celów zawodowych w walce z nim, chcę go tylko dlatego, że głośno gada. Chcę go pokonać tylko dlatego, bo jest to osobiste. Jeśli chodzi o zasługi sportowe, myślę, że Romero byłby trudniejszy niż Adesanya. Nie ma żadnego porównania – stwierdził Costa w rozmowie dla „Combate„.

Adesanya zapowiadał już, że będzie chciał „wyczyścić” dywizję z czołowych zawodników. Prawdopodobnie zatem tak czy siak dojdzie wkrótce do konfrontacji Brazylijczyka z Nigeryjczykiem.

Przeczytaj też: Walt Harris planuje powrót do octagonu UFC


Kamil Gieroba
Data publikacji: 13 stycznia 2020, 15:59
Zobacz również
Na tej stronie są wykorzystywane pliki cookies. Stosujemy je w celach zapewnienia maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszych serwisów. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki oraz akceptujesz naszą politykę prywatności.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.