namajunas andrade
fot. outsports
Udostępnij:

Aktualności

Drogi Rose Namajunas i Jessicy Andrade niebawem skrzyżują się ponownie.

Obie Panie po raz pierwszy zmierzyły się na UFC 237. Wtedy to w rodzimym kraju Jessicy, faworytka publiczności zdetronizowała Rose w 2. rundzie odbierając jej tytuł mistrzowski wagi słomkowej. Andrade potężnym slamem doprowadziła Rose do nieprzytomności, zmuszając sędziego do przerwania pojedynku.

Od tamtej pory nie widzieliśmy Amerykanki w Octagonie, jednak mieliśmy obejrzeć w akcji Brazylijkę. Andrade w pierwszym pojedynku obrony pasa, poległa w starciu z Weili Zhang, tym razem na jej terenie, w Chinach.

Wielu fanów oczekiwało starcia Namajunas z Andrade zaraz po ich pierwszej walce, jednak dopiero teraz mogą mieć powody do zadowolenia. Jak podaje MMAFighting.com, obie zawodniczki mają zmierzyć się ponownie na UFC 249. Planowane wydarzenie ma odbyć się na Brooklynie.

Na UFC 249 ma dojść także do niezwykle długo wyczekiwanego starcia pomiędzy Khabibem Nurmagomedovem a Tonym Fergusonem.

Zobacz także: Znamy datę konferencji prasowej przed UFC 246: McGregor vs Cerrone!

 


Data publikacji: 9 stycznia 2020, 20:26
Zobacz również
Jorge Masvidal
fot. Zdjęcie: scmp.com
Udostępnij:

Aktualności

„Gamebred” wielokrotnie jasno podkreślał, że w następnych walkach chciałby się zmierzyć z Conorem McGregorem lub Kamaru Usmanem. Ale w ostatnim wywiadzie dorzucił jeszcze jedno wielkie nazwisko, z którym mógłby się skonfrontować. Mowa oczywiście o Georgesie St-Pierre.

Wskrzeszam wojowników, a potem samodzielnie wysyłam na emeryturę. Nie miałbym nic przeciwko, by zrobić to samo z St-Pierrem. Mimo wszystko jest to rywalizacja, chciałbym rozwalić mu twarz. Mam do niego respekt za to co dokonał. Że po tylu latach wolnego wrócił i pokonał Michaela Bispinga. Ten człowiek to kozak – powiedział Masvidal w rozmowie dla Submission Radio.

Dla przypomnienia – St-Pierre w 2002 roku rozpoczął karierę w MMA, a od 2004 walczył w UFC. Dwukrotnie sięgnął po mistrzostwo wagi półśredniej. W 2013 roku zawiesił występy i wrócił po prawie czterech latach. W listopadzie 2017 roku pokonał Michaela Bispinga, zostając mistrzem wagi średniej. Potem ponownie zawiesił rękawice na kołku, gdy okazało się, że nie dojdzie do jego starcia z Khabibem Nurmagomedovem.

Zrobiłbym wszystko, by go wykończyć: poświęciłbym całą moją duszą, bo jest cholernie dobry. Wymagałby dobrego przygotowania się – dodał Masvidal.

Przeczytaj też: Jorge Masvidal: Interesuje mnie albo McGregor albo Usman


Kamil Gieroba
Data publikacji: 9 stycznia 2020, 10:57
Zobacz również
Dziczek Stawowy
fot.
Udostępnij:

Aktualności

Za miesiąc poznamy trzeciego w historii mistrza organizacji Tomasza Babilońskiego – o tytuł w wadze średniej walczyć będą Paweł Pawlak (15-4) i Adrian „Ares” Błeszyński (9-3). Bardzo ciekawie zapowiada się również pojedynek w kategorii ciężkiej pomiędzy trenującym w Murowana Goślina Team Filipem Stawowym (5-1) i Konradem Dziczkiem (3-1) z Arrachionu Olsztyn.

W oktagonie jestem jak bokser Adam Kownacki, który ciągle idzie do przodu, wywiera presję i częstotliwością zadawanych ciosów demoluje swych rywali. To jest właśnie mój styl w MMA i stąd przydomek „Czołg”, choć za wszelką cenę nie dążę do nokautów. Na takiej gali jeszcze nie występowałem, kibice w Łomży i przed telewizorami zobaczą na czym polega bardzo widowiskowa stójka w wykonaniu Filipa Stawowego

– mówi zawodnik pochodzący z miejscowości Skoki koło Wągrowca w Wielkopolsce.

23-letni Filip Stawowy (188 cm, 122 kg) trenuje na co dzień pod okiem specjalizującego się w grapplingu Mateusza Juskowiaka. Trenerem w „stójce” jest Sławomir Iracki. Przekonuje, że na gali Babilon MMA 12 w Łomży nie pozwoli rozwinąć skrzydeł „Dzikowi”, jak warmińsko-mazurskie media okrzyknęły mającego również znakomite warunki fizyczne Konrada Dziczka (187 cm, 115 kg).

Konrad walczy podobnie do mnie, czyli nastawia się na ciężkie wymiany pięściarsko-kickbokserskie. Stawiam na szybkość i dynamikę, mam też przewagę siły i będę silniejszy od Dziczka. Chcę napierać jak polski czołg i nie pozwolę, aby rywal mnie trafił. Podejrzewam, że słabszą stroną rywala jest parter. A ja nie obawiam się już walki na plecach

– dodał Filip Stawowy, który wygrał 3 ostatnie walki. Również serię 3 zwycięstw ma Konrad Dziczek.

Na Babilon MMA 12 tylko jeden z nich dopisze kolejny triumf do rekordu. Co ciekawe, obaj walczyli w kwietniu na gali RWC w Golinie, w limicie 120 kg najpierw Konrad Dziczek pokonał w 1. rundzie Edisa Besicia, a zaraz po nim Filip Stawowy wygrał w 3. rundzie z Mateuszem Śledziem.

Pewny swego jest także Konrad Dziczek, który trafił do MMA i klubu Arrachion za sprawą Mateusza Żukowskiego.

W czasach szkolnych biegałem sprinty i pchałem kulą (Stawowy też próbował swych sił w kuli – red.), grałem w piłkę nożną w MKS Ruciane-Nida, a później zająłem się sportami walki, między innymi kickboxingiem. Dziś jestem po 3 kolejnych wygranych w zawodowych Mieszanych Sztukach Walki i na tym nie poprzestanę.

„Dzik” Dziczek, który od kilku lat mieszka i trenuje w Olsztynie, docenia klasę Filipa Stawowego, ale nie ma wątpliwości, kto zwycięży w Łomży.

Filip jest mocnym zawodnikiem i ma twardą głowę, lecz nie na tyle, aby wytrzymać moje uderzenia. Stylowo jesteśmy podobnymi zawodnikami, jednak to ja będę miał więcej atutów w klatce 7 lutego. Dopadnę Stawowego i szybko się z nim rozprawię. Będzie leżał, będzie bity i będzie płakać. Ostatnio wygrałem przez nokaut w 1. rundzie i chciałbym cały czas zwyciężać tylko przed czasem

– przyznał Konrad Dziczek.

Filip Stawowy jedyną porażkę poniósł z Filipem Toe, a właśnie z tym zawodnikiem wygrał w 1. rundzie Konrad Dziczek. – Walka jest walce nierówna, ale mam przewagę psychologiczną nad Stawowym. W korespondencyjnym pojedynku zdecydowanie zwyciężyłem, a będę górą także w realnej walce. Filip ma doświadczenie na dystansie 3 rund i to jego jedyna przewaga, wszystko pozostałe działa na moją korzyść.

Przeczytaj także: Norman Parke zdradza datę obrony pasa


Data publikacji: 9 stycznia 2020, 10:26
Zobacz również
Norman Parke zdradza
fot. Zdjęcie: facebook.com/konfrontacja/
Udostępnij:

Aktualności

Norman Parke zdradził datę swojej pierwszej obrony pasa mistrzowskiego KSW. Irlandczyk z północy wróci do klatki polskiej organizacji w kwietniu. Wszystko na to wskazuje, że nie będzie to walka rewanżowa z Marcinem Wrzoskiem, który prawdopodobnie wystąpi na marcowej gali w Łodzi.

Cześć wszystkim, moja kolejna walka w kwietniu. Jeśli wasza firma chce logo na mojej odzieży, to skontaktuj się ze mną lub moim agentem. Czas na pierwszą obronę pasa!

– napisał Norman Parke na swoim Instagramie.

Jeśli nie Marcin Wrzosek, to idealnym kandydatem do walki z Normanem będzie Marian Ziółkowski. To właśnie jego zastąpił Polish Zombie na gali KSW 50 w Londynie. Nadal nie ma wstępnych informacji na temat, gdzie miałaby odbyć się gala z numerem 54.

Norman Parke kilkakrotnie wspominał już o swoim rodzinnym kraju i organizacji eventu w Belfaście. Czy zarządzana przez Macieja Kawulskiego i martina Lewandowskiego organizacja zawita do Irlandii Północnej?

Przeczytaj także: Najlepsze nokauty w roku 2019 w organizacji KSW


Data publikacji: 9 stycznia 2020, 10:20
Zobacz również
konferencji UFC 246
fot. Zdjęcie: twitter.com/ufc
Udostępnij:

Aktualności

Pierwsze „face to face” Conora McGregora z Donaldem Cerronem zobaczymy na trzy dni przed hitową walką.

Amerykańska organizacja ogłosiła, że konferencja prasowa przed galą UFC 246, w której udział wezmą McGregor i Cerrone, odbędzie się w Pearl Theater (Las Vegas) w nocy z 15 na 16 stycznia, około godziny 2:00 czasu polskiego.

Dla McGregora nadchodząca walka z Cerronem, będzie powrotem do oktagonu po przegranym pojedynku z Khabibem Nurmagomedovem na gali UFC 229.

Z kolei „Cowboy” 18 stycznia, będzie próbował zmazać plamę dwóch porażek z rzędu (kolejno: Tony Ferguson, Justin Gaethje) i spróbuje zapisać się na kartach historii, jako jeden z nielicznych, który pokonał irlandzką supergwiazdę.

Przeczytaj także: Israel Adesanya: Jones? Zapamiętają go jako oszusta!


Data publikacji: 8 stycznia 2020, 21:33
Zobacz również
KSW 49 najlepsze momenty
fot. źródło: ksw
Udostępnij:

Aktualności

W podsumowaniu znalazły się takie nokauty jak: kopnięcie Aleksandara Ilicia na Damianie Janikowskim z KSW 47, nawałnica ciosów Erko Juna w starciu z Akopem Szostakiem z KSW 49 czy seria skończeń z walk podczas gali KSW 52. Wybrano piętnaście finiszów i ustawiono je w kolejności chronologicznej.

Całe zestawienie można obejrzeć w poniższym materiale filmowym:

KSW w 2019 roku zorganizowało sześć gal, w tym dwie zagraniczne (w Londynie i Zagrzebiu). Pod tym względem był to rekordowy rok dla organizacji Macieja Kawulskiego i Martina Lewandowskiego.

Pierwsza gala KSW w 2020 roku odbędzie się w Łodzi, w marcu. W walce wieczoru wystąpi Mariusz Pudzianowski, zawalczą także Karol Bedorf i Robert Soldić.

Przeczytaj też: Michał Materla o pojedynku Askhama z Khalidovem: Miałem taką samą taktykę ale…

 


Kamil Gieroba
Data publikacji: 8 stycznia 2020, 16:23
Zobacz również
ufc norfolk
fot. Zdjęcie: twitter.com/ufc
Udostępnij:

Aktualności

„Violent Bob Ross” ma na koncie siedem wygranych i dwie porażki. Z każdą kolejną walką rośnie popularność Peny, ze względu na brutalność jego pojedynków. Ostatnio do klatki wszedł w październiku i przegrał z Mattem Frevolą przez niejednogłośną decyzję sędziów. Był uczestnikiem 27 sezonu programu The Ultimate Fighter, w którym dotarł do finału.

Alexander Munoz jest z kolei niepokonany w MMA. Jednak dotychczasowe sześć walk stoczył poza UFC. Starcie z Peną będzie zatem dla niego oficjalnym debiutem w organizacji Dany White’a. Kontrakt wywalczył podczas DW’s Contender Series w 2018 roku. Pokonał wtedy Nicka Newella.

Karta walk:

Joseph Benavidez vs. Deiveson Figueiredo – for the vacant UFC flyweight championship
Ion Cuțelaba vs. Magomed Ankalaev
Marcin Tybura vs. Sergey Spivak
Mike Davis vs. Giga Chikadze
Megan Anderson vs. Norma Dumont Viana
Brendan Allen vs. Tom Breese
Jordan Griffin vs. T.J. Brown
Felicia Spencer vs. Zarah Fairn dos Santos
Steven Peterson vs. Aalon Cruz
Gabriel Silva vs. Kyler Phillips
Ismail Naurdiev vs. Sean Brady
Luis Pena vs. Alex Munoz

UFC Norfolk (UFC Fight Night 169) odbędzie się 29 lutego w Chartway Arena w Norfolk, Virginia.

Przeczytaj też: Israel Adesanya: Jones? Zapamiętają go jako oszusta!


Kamil Gieroba
Data publikacji: 8 stycznia 2020, 15:04
Zobacz również
Israel Adesanya Jon Jones
fot. Zdjęcie: USA TODAY Sports
Udostępnij:

Aktualności

Fani MMA ostrzą sobie ząbki na potencjalne starcie dwóch mistrzów. Adesanya podkreślał już, że najpierw chce obronić kilka razy tytuł mistrza wagi średniej i dopiero wtedy skupi się na pojedynku z Jonesem, jednak co jakiś czas pozwala sobie na słowne wycieczki w stronę Jonesa. Co więcej… postanowił wspomnieć także o starszym bracie Jona – Arthurze, który również miał problem z nielegalnymi substancjami.

Jones twierdzi, że jak odejdzie to ludzie będą pamiętać jego osiągnięcia. Niech się zamknie! Ludzie go zapamiętają, że jest oszustem. Steroidowym oszustem! Co on osiągnął po pokonaniu Mauricio Ruy? Nic. Wpadł w tym samym roku co Twój brat i z tego go zapamiętają – powiedział Adesanya w jednym z ostatnich wywiadów.

„The Last Stylebender” jest niepokonany w UFC i ogółem kontynuuje serię osiemnastu wygranych z rzędu. Nic dziwnego iż wierzy, że przyćmi karierę Jonesa.

Ja właściwie dopiero zaczynam, jestem dwa lata w UFC. Wyobraźcie sobie co mogę osiągnąć w ciągu najbliższych 5-7 lat. A Jones? Jest stary, niedługo się skończy – dodał Adesanya.

Przeczytaj też: Jorge Masvidal: Interesuje mnie albo McGregor albo Usman

Źródło: mmanytt.com


Kamil Gieroba
Data publikacji: 8 stycznia 2020, 11:24
Zobacz również
Masvidal Nate UFC 244
fot. Zdjęcie: bloodyelbow.com
Udostępnij:

Aktualności

Jorge Masvidal stwierdził, że jego wymarzonymi rywalami są Conor McGregor oraz Kamaru Usman.

Miniony rok był dla Masvidala niezwykle udany i uczynił go jedną z największych gwiazd w MMA. Jest oczywistym głównym pretendentem do tytułu mistrza Kamaru Usmana w wadze półśredniej, a wartość jego imienia stawia go w potencjalnej walce z Conorem McGregorem, który w przyszłym tygodniu wraca do oktagonu na UFC 246.

Chociaż obie opcje są interesujące, Masvidal (35-13 MMA, 12-6 UFC) powiedział, że kolejność walk jest oczywista. Jeśli „The Notorious” pokona Donalda Cerrone na 18 stycznia w Las Vegas, Masvidal, wybór jest łatwy.

Wybrałbym walkę z Conorem, bo nie będzie walki z Conorem. Usman zawsze tam będzie. Sowa, jakkolwiek go nazywają. Ta walka zawsze tam będzie. Ktoś zawsze będzie miał ten pas. Więc to nic wielkiego.

Masvidal powiedział, że jest duża szansa, że będzie w klatce na walkę UFC 246 między McGregor’em i Cerrone’em. Będzie miał szansę wyzwać swojego potencjalnego przeciwnika osobiście, ale powiedział, że nie będzie agresywny w pogoni za McGregor’em, jeśli Irlandczyk wygra.

Chciałbym tej walki, ponieważ jest to wielka walka na pieniądze”, powiedział Masvidal. „To dwukrotny mistrz i ma imponujący rekord, nie unika walki. Więc w tym aspekcie, tak. Oboje będziemy sprzedawać (PPV), gdziekolwiek będziemy walczyć i to będzie brutalne. Ale jeśli koleś nie chce walczyć, to nie jestem tyranem. Idźcie robić swoje. Jeśli on tego nie chce, jego wybór. Albo ty tego chcesz, albo nie chcesz. W porządku, jeśli nie chcesz.

Gdyby walka z McGregorem nie doszła do skutku , Masvidal powiedział, że byłby zbyt szczęśliwy, aby otrzymać swoją pierwszą niekwestionowaną szansę na mistrzostwo UFC. Usman (16-1 MMA, 11-0 UFC) jest niepokonany od momentu przystąpienia do UFC, odnosząc 11 kolejnych zwycięstw.

Mistrz jednak nie pali się do walki z Masvidalem.

Usman szydził z Masvidala od czasu obrony tytułu przed Colbym Covingtonem w zeszłym miesiącu, twierdząc, że nie wie kim jest. Choć to oczywiście nieprawda, Masvidal jest więcej niż skłonny do upomnienia.

„Jeśli to zależy od mnie, wszyscy to dostaną. Zwłaszcza ten koleś od sowy”, powiedział Masvidal. „Idę na polowanie na sowy. Chcę trochę sowiej zupy. Ten koleś jest trochę niegrzeczny wobec tego „kto”. (Wytłumaczalne), bracie. Ty wiesz kto. A jeśli nie, wejdziemy na ten ring i dowiesz się kim jestem, bracie. Chętnie przedstawię ci się na ringu.”

Czy Jorge Masvidal dopnie swego i Conor McGregor zgodzi się na walkę?

Zobacz także: Darren Till typuje walkę McGregor vs Cerrone


Data publikacji: 7 stycznia 2020, 14:14
Zobacz również
Na tej stronie są wykorzystywane pliki cookies. Stosujemy je w celach zapewnienia maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszych serwisów. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki oraz akceptujesz naszą politykę prywatności.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.