Martin Lewandowski krytycznie o występie Pudzianowskiego
fot.
Udostępnij:

Aktualności

Martin Lewandowski krytycznie wypowiedział się na temat występu Mariusza Pudzianowskiego podczas gali KSW 51 w Zagrzebiu. Współwłaściciel KSW przyznał, że nie podoba mi się rozwój „Pudziana” i zamierza poważnie porozmawiać o przyszłości z samym zawodnikiem.

Chciałbym, żeby Mario jeszcze z nami powalczył ze 2-3 lata i żeby nie odpuszczał po prostu. Nie wiem, czy zignorował sobie po prostu część tych przygotowań, czy sobie odpuścił u tego Erko. Wygrał zasłużenie, ale jednak ludzie oczekują po takiej gwieździe, że to będzie jednak coś bardziej emocjonującego.

Czeka nas poważna rozmowa. Powiem po prostu, co myślę. Tak i jemu będę o tym wspominał. Trzeba ruszyć dupę w inną stronę. Może coś w składzie trenerskim coś trzeba pozmieniać. Nic do chłopaków nie mam. Zresztą z Arbim i innymi ludźmi się dobrze znam, ale trzeba być realistą, a nie się po prostu klepać po plecach i mówić, że jest wszystko dobrze, jak nie jest dobrze.

– powiedział Martin Lewandowski w rozmowie z mma.pl po gali KSW 51.

Martin Lewandowski zdradził także, że będzie chciał z Mariuszem porozmawiać na temat jego przygotowań do walki i teamu. Czy to oznacza, że Pudzianowski niebawem zmieni barwy i zacznie szukać nowego klubu?

Pochwały natomiast zebrał Erko Jun, który trzeba oddać walczył dziennie i pewnym momencie był bliski zakończenia tego pojedynku.

Moim zdaniem Erko się bardzo dobrze spisał. Pokazał się z kapitalnej strony. Nawet nie techniczne nawet żadne umiejętności, żadne doświadczenie Mariusza nie zaważyło tylko po prostu kilogramy. I tu nie ma co gadać.

– chwalił w wywiadzie dla mma.pl Erko Juna Martin Lewandowski.

Przeczytaj także: Mariusz Pudzianowski zatłukł „młotkami” Erko Juna na KSW 51

 


Data publikacji: 10 listopada 2019, 16:13
Zobacz również
Mariusz Pudzianowski o swoim rywalu na KSW 53
fot. Zdjęcie: generationiron.com
Udostępnij:

Aktualności

Mariusz Pudzianowski młotkami zatłukł Erko Juna w drugiej rudziej walki wieczoru na KSW 51 w Zagrzebiu. Trzeba przyznać, że Erko dominował w stójce i co rusz trafiał Mariusza. Ten przeczuwając zagrożenie sprowadzał w do parteru walkę zarówno w pierwszej, jak i w drugiej rundzie.

Bośniak w pierwszej rundzie zdecydowanie przeważał w stójce i po jednym z ciosów „Pudzian” wypluł ochraniacz na zęby. Czując zagrożenie podopieczny Arbiego Shamaeva sprowadził walkę do parteru, mając dosiad Mariusz nie potrafił tego wykorzystać.

W drugiej rundzie Erko Jun poszedł na całość i kilkakrotnie trafił mocno Pudzianowskiego pod siatką. Wydawało się, że walka idzie w dobrą stronę na korzyść Bośniaka, tymczasem Mariusz skontrował i sprowadził go do parteru. Tam Pudzianowski uzyskał dosiad i dokończył dzieła zniszczenia na 29-letnim Junie.

Przeczytaj także: Wyniki KSW 51

 


Data publikacji: 10 listopada 2019, 0:00
Zobacz również
Borys Mańkowski udusił Vaso
fot. Zdjęcie: sportowefakty.wp.pl
Udostępnij:

Aktualności

Borys Mańkowski bardzo szybko uporał się z Vaso Bakoceviciem i już w pierwszej rundzie udusił swojego rywala. Oznacza to, że po trzech porażkach, Borys wraca do gry w organizacji KSW. Polak nie pozostawił żadnych złudzeń „Psychopacie” i wygrał dla siebie ważny pojedynek.

Borys przyznał w wywiadzie po walce z Mateuszem Borkiem, że jest w swojej najlepszej formie. Mańkowski odniósł się także do sędziowania i nie pozostawiania decyzji w rękach sędziów. Tyczyło się to z pewnością jego ostatniej walki z Normanem Parke. Wtedy zawodnik z Poznania odniósł porażkę z Irlandczykiem z północy przez niejednogłośną decyzję sędziów.

Przeczytaj także: Wyniki gali KSW 51 w Zagrzebiu 


Data publikacji: 9 listopada 2019, 23:33
Zobacz również
Antun Racic pokonał Stasiaka
fot.
Udostępnij:

Aktualności

Antun Racić nie dał żadnych szans Damianowi Stasiakowi na przestrzeni pięciu rund i tym samym zdobył pas mistrza kategorii koguciej organizacji KSW.

Już w pierwszej rundzie Racić lewym prostym posadził Damiana Stasiaka na deski. Chwilę później zaczął kontrolę w parterze i tak to trwało do końca pojedynku.

Damian kilkakrotnie próbował swojej koronnej akcji – duszenia zza pleców na Chorwacie, ale ten był na to przygotowany. Antun wyczyścił całą dywizję kogucią w Polsce. Teraz zdecydowanie jest niekwestionowanym mistrzem kategorii koguciej w KSW.

Przez resztę rund Racić dominował zarówno w stójce jak i w parterze, nie pozwalając Damianowi rozwinąć skrzydeł. Na minutę przed końcem piątej rundy Damian zapiął mocno duszenie zza pleców i wydawało się, że może skończyć pojedynek przed czasem. Nic bardziej mylnego, Chorwat przetrwał i ostatecznie wygrał na punkty i zdobył pierwszy pas w tej kategorii wagowej pas.

Przeczytaj także: KSW 51 – pełne wyniki

 


Data publikacji: 9 listopada 2019, 23:17
Zobacz również
Zabit Magomedsharipov
fot. Zdjęcie: UFC.com
Udostępnij:

Aktualności

Magomedsharipov szukał luki do ataku i próbował wyprowadzić kopnięcie z zaskoczenia. Kattar z kolei chciał odpowiedzieć szybkim lewym. Zabit trzymał dość spory dystans, mimo to mocniej napierał na oponenta. Seria niskich kopnięć Rosjanina, próba backfistu i kombinacji. Dobry low kick Kattara w odpowiedzi. Calvin miał wyraźne problemy ze znalezieniem pozycji do ataku. Z kolei Magomedsharipov dużo skuteczniejszy w zadawaniu ciosów. Dobre niskie front kicki Zabita. Jednym z kopnięć podciął nawet Amerykanina. Jeszcze przed końcem rundy Rosjanin udanie zaatakował punchem korpus rywala.

Zabit lepiej zaczął także drugą odsłonę. Coraz pewniej sobie radził w stójce. Pewnie zablokował kopnięcie frontalne rywala. W pewnym momencie nawet chwycił za głowę Calvina by zaatakować, ale ten na swoje szczęście szybko uciekł. Efektowna obrotówka Rosjanina. Magomedsharipov próbował pójść w nogi, lecz przeciwnik skutecznie obronił się. Po chwili jednak chwycił Amerykanina za plecy i próbował powalić suplexem. Ponownie Kattar uciekł oponentowi. Pod koniec rundy pojedyncze ciosy Calvina w końcu zaczęły dochodzić do celu. Samo tempo walki nieco opadło. Wydaje się, że Kattar w końcu zaczął budzić się do ofensywy.

Ostatnia runda zaczęła się od szybkiej wymiany, którą Magomedsharipov zakończył nieprzepisowym kopnięciem. Kattar zwiększa presję w stójce i tym razem to Rosjanin uciekał od ciosów. Calvin obronił się przed backfistem i prawym. Zabit mimo niemal blisko 15 minut wciąż znakomicie zadawał ciosy. Ale i Kattar rozpoczął w odpowiedzi kombinację oraz trafił mocnym sierpem w twarz Magomedsharipova. Natomiast zaskoczeniem było, że Zabit blokował coraz mniej uderzeń. Wreszcie powalił Kattara do parteru ale to ten z dołu był zdecydowanie aktywniejszy w ofensywie.

Osiemnasta wygrana w karierze i kolejna w UFC padła łupem Rosjanina, choć pod koniec walki wyraźnie osłabł i może mówić o szczęściu. Kattar po dwóch wygranych z rzędu notuje porażkę.

Przeczytaj też: Spokój i precyzja. Volkov pokazał Hardy’emu miejsce w szeregu


Data publikacji: 9 listopada 2019, 23:15
Zobacz również
Alexander Volkov
fot. Zdjęcie: forbes.com
Udostępnij:

Aktualności

Zaczęli wymieniając ciosy w stójce. Volkov wyprowadził skuteczne uderzenia, po czym Hardy zdecydował się na próbę obalenia. Skończyło się na odepchnięciu Alexandra do klatki. Volkov wreszcie odrzucił przeciwnika. Front kick od Grega i chęć trzymania dystansu. Dobry lewy od Volkova. Hardy próbował odpowiedzieć kombinacjami z wyskoku. Ciężko powiedzieć, by w ciągu tych pięciu minut Panowie forsowali tempo. Raczej wyczekiwali na spokojnie ofensywę rywala. Hardy całkiem nieźle rozpoczął pojedynek, choć po pierwszej rundzie wyglądał na bardziej zmęczonego.

Początek drugiej odsłony nie zapowiadał zmiany taktyki z obydwóch stron. Tym razem Amerykanin nieco szybciej próbował pójść w nogi. Volkov jednak szybko i skutecznie obronił się. Volkov chyba zauważył problemy z poruszaniem się przeciwnika i zdecydował się częściej wyprowadzać niskie kopnięcia. Alexander spokojnie rozpracowywał rywala ciosami. Greg chciał zaskoczyć oponenta prawym z obrotu. Volkov jednak zrobił unik. Po drugiej rundzie widać było, że Rosjanin jest bardziej precyzyjny w swoich atakach.

Hardy odważnie rozpoczął ostatnią rundę, natychmiast skracając dystans i szukając ofensywy. Dobry low kick Volkova. Z minuty na minutę uderzeń ze strony Amerykanina było coraz mniej. Ponownie wymiana stójkowa i front kick od Volkova. Pod koniec rundy jeszcze Rosjanin wyprowadził znakomity high kick w twarz.

Hardy dotrwał do końca trzeciej rundy ale przegrał drugi pojedynek w karierze. Dla „Drago” z kolei to powrót na zwycięską ścieżkę, po przegranej z Derrickiem Lewisem rok temu.

Przeczytaj też: David Zawada w końcu triumfuje! Poddał Nurmagomedova w pierwszej rundzie


Data publikacji: 9 listopada 2019, 22:41
Zobacz również
Cezary Kęsik udusił Aleksandara Ilicia
fot. Zdjęcie: KSW
Udostępnij:

Aktualności

Cezary Kęsik udusił Aleksandara Ilicia w drugiej rundzie pojedynku na gali KSW 51 w Zagrzebiu. „Lubelski Czołg” tym samym zanotował drugie zwycięstwo w organizacji KSW i rusza w drogę po pas w kategorii średnie.

Cezary w pierwszej rundzie musiał wystrzegać się kopnięć ze strony Serba, natomiast jak tylko sprowadził walkę do parteru to całkowicie zdominowała „Jokera”. Tak też zakończyła się pierwsza runda po dyktando byłego mistrza TFL.

W drugiej rundzie po raz kolejny Ilić zaczął od kopnięć i starał sobie ustawić Polaka, jednak nic z tego. Po chwili walka po raz kolejny trafiła do parteru i zaczęła się dominacja Kęsika. Po chwili 27-latek zaszedł Serba za plecy i zaczął dokonywać dzieła zniszczenia. Pierwsze dopięcie duszenia nie weszło, „Lubelski Czołg” poprawił uchwyt i tym samym udusił Aleksandara Ilicia w drugiej rundzie.

Przeczytaj także: KSW 51 – relacja na żywo


Data publikacji: 9 listopada 2019, 21:42
Zobacz również
David Zawada
fot. Zdjęcie: facebook.com/zawadamma
Udostępnij:

Aktualności

Zawada rozpoczął od natarcia do przodu, choć to Rosjanin pierwszy zaskoczył go ciosem. Obydwaj skupili się na wymianie stójkowej, Nurmagomedov po minucie jednak rzucił się na skuteczny takedown. Następnie spokojnie wypracowywał sobie pozycję do dalszych ataków. Zawada próbował wykorzystać lukę w uchwycie ciosami z lewej ręki w korpus. Nurmagomedov znakomicie utrzymywał oponenta w parterze. Po ponad minucie walki na macie David próbował znaleźć drogę ucieczki. Zawada w końcu niespodziewanie znalazł pozycję na zapięcie triangle. Zaskoczył tym Nurmagomedova, który szybko odklepał! Walka trwała prawie trzy minuty.

Dla Zawady to pierwsze zwycięstwo w UFC. Poprzednio przegrał z Dannym Robertsem i Jingliang Li. Obydwie walki brał jako zastępstwo.

Przeczytaj także: Reyes liczy na walkę z Jonesem oraz nazywa go „trollem”!


Data publikacji: 9 listopada 2019, 18:39
Zobacz również
Reyes w
fot. Zdjęcie: LowKick MMA
Udostępnij:

Aktualności

Dominick Reyes w końcu zwrócił na siebie uwagę Jona Jonesa i jest gotowy, aby podpisać kontrakt na tę walkę.

W środę Jones opublikował wiadomość na Twitterze, w której oświadczył, że w następnej obronie pasa chce zmierzyć się z Reyesem.

Dominick w wywiadzie dla MMA Fighting zareagował na wpis Jona:

„Nie byłem zaskoczony, teraz musimy tylko podpisać umowę. Mam nadzieję, że dojdzie do tej walki.”

Po zwycięstwie z Chrisem Weidmanem w październiku, Reyes zauwżył, że Jones bagatelizuje potencjalną walkę między nimi, mówiąc, że „nie ma nic do zyskania”, walcząc z nim.

Na ten moment walka tych dwóch panów wydaje się wysoce prawdopodobna, ale 29-latek stwierdził, że nie rozpocznie obozu przygotowawczego, dopóki nie podpisze umowy.

„Naprawdę ten gość stał się trollem. Wypisuje jedno w Internecie, po czym robi zupełnie inaczej, po prostu pogrywa z ludźmi.”

Idealny scenariusz dla niepokonanego zawodnika to taki, gdzie walczy o pas z Jonesem, na jednej gali, co pewna irlandzka gwiazda.

„Chcę walczyć z Jonem 18 stycznia w Las Vegas”. Dajcie tam też Conora, a zobaczycie, że hala będzie wypełniona po brzegi.”

McGregor wcześniej ogłosił, że zamierza ponownie wejść do oktagonu 18 stycznia. Mówi się o potencjalnej walce z Cerronem, ale nic nie zostało jeszcze oficjalnie ogłoszone.

Przeczytaj także: Jorge Masvidal reaguje na zakończenie kariery przez Nate’a Diaza


Data publikacji: 9 listopada 2019, 18:27
Zobacz również
Na tej stronie są wykorzystywane pliki cookies. Stosujemy je w celach zapewnienia maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszych serwisów. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki oraz akceptujesz naszą politykę prywatności.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.