Janikowski przed
Zdjęcie: WP Sportowe Fakty

Janikowski przed KSW 50: Czas leci a ogień płonie

Medalista olimpijski w zapasach z 2012 roku, Damian Janikowski zawalczy na KSW 50. Mimo dwóch przegranych nie traci motywacji.

Janikowski zadebiutował w maju 2017 roku podczas KSW 39, gdzie przed czasem pokonał Amerykanina Gerardo Julio Gallegos’a. Następnie zmierzył się z Antonim Chmielewskim podczas KSW 41. Janikowski zwyciężył w drugiej rundzie przez TKO. Kolejnym przeciwnikiem zapaśnika był Yannick Bahati. Anglik był pierwszym rywalem Polaka, który prowokował go stosując trash-talk. Sytuacja bardzo wystraszyła żonę Janikowskiego, która zamiast oglądać walkę w hali zmuszona była przebywać w punkcie medycznym. Zapaśnik zwyciężył przez TKO w takim czasie, że jeśli ktoś mrugnął – mógł tego nie zauważyć.

Po serii trzech zwycięstw Damian Janikowski zmierzył się z nie lada wyzwaniem. KSW zestawiło go doświadczonym zawodnikiem, jakim jest Michał Materla. Wrocławianin przyjął walkę bez zająknięcia. Polacy podjęli rękawice na gali KSW 45. Starcie zakończyło się w 1 rundzie. Materla pokonał Janikowskiego przez TKO.

Podczas KSW 47 na początku bieżącego roku Damian Janikowski walczył z Aleksandarem Iliciem. Pierwsze dwie rundy wygrywał Polak. Publika w Łodzi wrzała. Serb jednak szybko wyciągnął wnioski i znokautował Wrocławianina kopnięciem na głowę.

Damian Janikowski po dwóch porażkach z rzędu nie traci jednak wewnętrznego ognia.

Dopiero zaczynam się rozpalać, czas leci a ogień płonie.

Kolejny pojedynek Damiana Janikowskiego będziemy mogli oglądać już 14 września na gali KSW 50 w Londynie. Rywal Wrocławianina nie został jeszcze oficjalnie ogłoszony. Jak widzimy w mediach społecznościowych zawodnika – nie musimy martwić się o jego motywację, ogień i przygotowania. Jest zdeterminowanym 29-latkiem.

Sprawdź także: Materla: Chciałbym przygotować się na galę w Londynie

Kategorie
KSW

Leave a Reply



Powiązane

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.