Conor McGregor o zakończeniu kariery
fot.
Udostępnij:

Aktualności

Conor McGregor to kolejna ze znanych postaci sportów walki, która wspiera ludzi w tym trudnym czasie. Irlandczyk zabrał ostatnio głos i zaapelował do ludzi o rozsądek i odpowiedzialność w walce z koronawirusem.

To jest ten czas!

Irlandczyk jest jedną z osób, która została dotknięta przez obecną pandemię. Otóż ciotka McGregora kilka dni temu zmarła właśnie z powodu rozprzestrzeniającej się choroby koronawirusa.

Jeśli teraz nas pokonasz, powstaniemy i będziemy walczyć dalej. Nie możesz zdobyć Irlandii. Nie możesz zabrać nam wolności. Jeśli nasze uczynki nie były wystarczające żeby to zrobić, nasze dzieci wygrają to lepszymi uczynkami.

 

Gwiazdor UFC w ostatnim czasie prosił także o modlitwę za Włochy.

https://www.instagram.com/p/B-C-hZwJJRe/

Nie mogę przestać myśleć o Italii. Modlę się codziennie za te wspaniałe państwo, które dało światu cudowne rzeczy. Za tych ludzi i ich kulturę, tą architekturę i projekty oraz styl i jedzenie. To czysty artyzm. Mógłbym wymieniać i wymieniać. Włochy i jej ludzie są nie do ocenienia. Panie Jezu proszę ocal Italię i jej ludzi, dzisiaj i każdego innego dnia.

– poprosił Irlandczyk na swoim Instagramie.

Przeczytaj także: Joanna Jędrzejczyk ruga po raz kolejny Covingtona


Data publikacji: 25 marca 2020, 10:25
Zobacz również
Joanna Jędrzejczyk
fot. Instagram/Joanna Jedrzejczyk
Udostępnij:

Aktualności

„Dan Lambert powinien go wykopać z klubu” – takich słów we wczorajszym wywiadzie dla Ariela Helwaniego użyła polska zawodniczka Joanna Jędrzejczyk. Chodziło oczywiście o Colby’ego Covingtona, który ma ostatnio na pieńku z polską zawodniczką.

Sądzę, że Dan Lambert powinien go wykopać z klubu. Oczywiście! Przynosi wstyd temu miejscu. Dla mnie klub jest jak mekka. Gdy nagrywali jakieś rzeczy, ściągał do klubu jakieś obrzydliwe Diany. Brzydkie dziewczyny! I on o mnie mówi, że jestem taka czy owaka? Daj spokój, człowieku. Nie chcę gadać o tym gościu. Nie jest na moim poziomie.

– powiedziała Jędrzejczyk do Helwaniego.

Olsztynianka w swoich wywiadach na początku zawsze mówi, że nie chce rozmawiać o Covigntonie, a następnie wypuszcza swoje działa w stronę Amerykanina. Było także i tym razem. Joanna zapytana przez Helwaniego o Colby’ego odparła, że nie zamierza o nim rozmawiać, by po chwili ruszyć pełną parą.

Nie chcę rozmawiać o Colbym Covingtonie, bo jest strasznym kłamcą. Problem w tym, że on pragnie rozgłosu, szuka atencji, bo sam nie ma nic do zaoferowania światu.

Jest świetnym sportowcem, który trenuje naprawdę ciężko, ale wiem, że to nie on. Ktoś inny pisze mu te teksty i wiem, kto to jest. Po prostu mi go żal, że musi uderzać we mnie, w Jorge’a i Dustina. Bardzo ciężko pracujemy, jesteśmy bardzo utalentowani. Jesteśmy prawdziwymi wojownikami. On natomiast ciągle nas wykorzystuje.

– stwierdziła Olsztynianka.

Kilka dni temu Dan Lambert zabrał głos i powiedział, że koniec z obrażaniem innych w ATT. Tyczyło się to oczywiście Covingtona. Czy zawodnicy zastosują się do słów właściciela? Zobaczymy.

Przeczytaj także: Maciej Kawulski o przyszłych galach KSW


Data publikacji: 25 marca 2020, 9:45
Zobacz również
Maciej Kawulski podsumował Tylko Jeden
fot. fot. Sport.Onet.pl
Udostępnij:

Aktualności

Co dalej z galami KSW? Takie pytanie dziś zadaje sobie wielu fanów MMA. Maciej Kawulski w wywiadzie z Polsat Sport zabrał głos w tej sprawie.

Myślę, że wszystko się zmieni i świat, w którym żyliśmy jeszcze kilka tygodni temu już się skończył i nie wróci w dawnym kształcie. Wydarzyło się bowiem coś globalnego i niezwykłego, oczywiście w złym tego słowa znaczeniu. Na pewno wszystko wróci kiedyś do normy, ale jestem przekonany, że w momencie zniesienia „embargo”, imprezy sportowe czy ogólnie masowe nie będą się od razu cieszyły takim zainteresowaniem, jak kiedyś.

Ludzie będą raczej wracać stopniowo do tego typu wydarzeń, bo wydaje się, że na przestrzeni paru następnych miesięcy niektórzy mogą mieć problem, by podać drugiej osobie rękę, a co dopiero stać obok niej na wypełnionym po brzegi stadionie czy w hali.

– mówi Maciej Kawulski dla Polsatu Sport.

Wielu organizatorów próbowało do ostatniej chwili organizować swoje eventy. Niestety wszystko spaliło na panewce i gale zostały odwołane. Największa polska organizacja także zaliczała się do jednych z tych, którzy próbowali do samego końca.

Każdy, kto próbuje dzisiaj cokolwiek planować w takich sferach biznesu jak rozrywka czy sport, wróży z fusów. Nie wiemy, co wydarzy się w najbliższej przyszłości, wszyscy uczymy się tej sytuacji i po raz pierwszy chyba znaleźliśmy się w takim położeniu, że powinniśmy myśleć o czymś więcej niż stratach i realizacji planów.

To oczywiście bardzo trudne, bo odpowiedzialnością każdego producenta czy właściciela organizacji jest planowanie kolejnych kroków na kilka miesięcy wprzód, ale w tym momencie nie powinniśmy tego robić.

– zdradza Kawulski.

KSW jest gotowe w każdej chwili zorganizować mniejszą galę, ale wszystko w tym momencie związane jest z dużym ryzykiem.

Na pewno jesteśmy gotowi na zorganizowanie mniejszych gal bez udziału publiczności, ale na razie nie mamy pewności czy angażowanie dużego składu produkcyjnego, a organizacja KSW jest takim właśnie instrumentem, nie byłoby zbyt dużym ryzykiem.

– powiedział współwłaściciel KSW.

Przeczytaj także: Justin Gaethje w gotowości do walki o pas


Data publikacji: 25 marca 2020, 8:40
Zobacz również
gaethje
fot. usatoday
Udostępnij:

Aktualności

Justin Gaethje ma za sobą serię trzech zwycięstw. Do tego każdy pojedynek kończył w pierwszej rundzie, za co był nagradzany bonusami od UFC. On sam jednak obrał zdecydowanie wyższe cele. Wierzy, że wkrótce będzie mógł się zmierzyć z wygranym starcia Khabib Nurmagomedov – Tony Ferguson. Mimo to jest gotowy na to, że będzie musiał jeszcze zapracować na title shota.

Myślę, że czekanie na rezultat walki Khabib – Tony nie jest realistyczne i muszę szerzej na to patrzeć. Prawdopodobnie będę musiał jeszcze raz zawalczyć. Sądzę, że pojedynek z Conorem McGregorem byłby odpowiedni do tego, by rozgryźć kto bardziej zasługuje na title shota – stwierdził Gaethje.

Stwierdzenie 31-letniego Amerykanina nie bierze się bez powodu. Niedawno Dana White sugerował, że to właśnie McGregor jest następnym w kolejce do miana pretendenta. W ostatnim występie Irlandczyk szybko rozprawił się z doświadczonym Donaldem Cerrone.

To wybór McGregora. On wybiera z kim chce walczyć. Ale miałby świadomość, że jeśli pokonałby mnie, to nikt – ani Khabib, ani Ali Abdelaziz nie będą mogli poddawać pod wątpliwość, że zasługuje na walkę o pas – dodał Gaethje – jestem teraz w świetnej pozycji do title shota. Ale byłby to też odpowiedni moment na starcie z Conorem. Myślę, że szanse na to są całkiem spore.

Przeczytaj też: Khabib Nurmagomedov opuścił USA i wrócił do Rosji!


Kamil Gieroba
Data publikacji: 24 marca 2020, 19:07
Zobacz również
Khabib Nurmagomedov
fot. blogs.rdxsports.com
Udostępnij:

Aktualności

Khabib Nurmagomedov wrócił do rodzinnego Dagestanu. Wszystko to spowodowane jest pandemią koronawirusa, która dotknęła jego klub AKA. To spowodowało, że Dagestańczyk dalszy ciąg swojego campu będzie przygotowywał się w Rosji.

Daniel Cormier w jednym wywiadów wspominał, że Khabib nie mógł trenować więcej, niż dwie godziny dziennie. Jak wiadomo Nurmagomedov ma zaplanowany pojedynek na 18 kwietnia z Tonym Fergusonem. Dana White wciąż nie podał lokalizacji gali, ale zapewnił, że UFC 249 się odbędzie. Wielu fanów ma duże obawy, że do tego pojedynku ostatecznie nie dojdzie.

Plotki mówiły także, że ojciec Khabiba wspominał, iż panowie mogą stoczyć swój bój w Dubaju. Nic bardziej mylnego, sytuacja w Zjednoczonych Emiratach Arabskich również uległa pogorszeniu z powodu COVID-19.

Walka planowo miała odbyć się w Nowym Jorku. Na chwilę obecną UFC wciąż szuka lokalizacji. Dana White w najnowszych wywiadach zdradził, iż miejsce jest znalezione, ale i pewne na 99%.

Przeczytaj także: Dana White: Nie mogę jeszcze ogłosić miejsca walki Khabiba z Tonym


Data publikacji: 24 marca 2020, 17:01
Zobacz również
Dana White UFC 249
fot. Zdjęcie: Dazn
Udostępnij:

Aktualności

Dana White zapewnia, że dojdzie do walki pomiędzy Khabibem, a Tonym. Jak wiadomo koronawirus pokrzyżował plany wielu organizacjom, jednak UFC wciąż nie daje za wygraną.

Znam już miejsce, ale nie jestem jeszcze gotowy, żeby je ogłosić. Wiem wiele rzeczy. Nie będzie publiki. To będzie zamknięty event.

– powiedział White.

W ostatnich dniach Khabub Nurmagomedov powrócił do z USA do Rosji. To może oznaczać, że pojedynek odbędzie się poza granicami Stanów Zjednoczonych. W mediach od dłuższego czasu spekulowano, że może być to Dubaj.

UFC w Brasilia odbyło się bez udziału publiczności, była to pierwsza taka gala MMA od dłuższego czasu. Wszystko wskazuje na to, że podobnie będzie z UFC 249. White w wywiadzie dla MMA Fighting, zapewniał, że zdrowie jego pracowników jest najważniejsze i jeśli ktoś nie zechce brać udziału w organizacji gal w czasie koronawirusa nie będzie zmuszany.

Niebawem powinniśmy dowiedzieć się oficjalnej decyzji o miejscu w którym odbędzie się UFC 249.

Przeczytaj także: Mateusz Gamrot: Dla mnie najważniejsze było zawalczyć

 


Data publikacji: 24 marca 2020, 13:35
Zobacz również
Mateusz Gamrot debiut w UFC
fot. Zdjęcie: polskatimes.pl
Udostępnij:

Aktualności

Mateusz Gamrot w wywiadzie dla portalu WTK.pl przyznał, że dla niego najważniejsze było zawalczyć jak najszybciej. Zawodnik zdradził, że pierwszorzędną kwestią w jego wypadku nie były pieniądze.

Ciężko jest mi odpowiedzieć za innych zawodników, bo każdy ma inny kontrakt, każdy ma na inną sumę kontrakt, więc ten ułamek procentowy dla każdego zawodnika byłby inny. Ciężko mi się zapowiadać, jak inni zawodnicy podchodzili do tego. Ja od razu byłem gotowy.

Dla mnie najważniejsze było zawalczyć, a nie przeliczać pieniądze. Choć oczywiście to też jest bardzo istotny aspekt w naszym sporcie, bo nie ma co ukrywać, jest to nasze hobby, ale i nasza praca.

– powiedział Mateusz Gamrot.

Były mistrz dwóch kategorii wagowych organizacji KSW wyznał, że do akcji chciałby wrócić jak najszybciej tylko się da.

 Miałem walczyć na gali marcowej. Miała być najszybciej. Miały być chyba trzy gale teraz zorganizowane – marzec, kwiecień i maj. Jeśli więc nie dojdzie do tych trzech, to uzbiera się nas. Zawodników jest bardzo dużo, więc część będzie musiało zawalczyć na tej pierwszej zorganizowanej gali. Część niestety będzie musiała czekać dłużej, ale ja mam nadzieję, że wystąpię. Choćby dlatego, że nie było mnie od bardzo dawna.

W jednym z wywiadów Martin Lewandowski przyznał, że był zawiedziony postawą niektórych zawodników. Chodziło oczywiście o zmniejszenie gaży, gdyby gala KSW 53 miała się odbyć bez publiczności. Gamer zaprzeczył, że był jednym z tych, którzy nie zgodzili się na zmniejszenie wypłaty.

Mnie nie było bardzo długo, miałem długą przerwę, długo się przygotowywałem. Byłem też specjalnie w USA, aby się przygotowywać, więc gdy padła taka informacja, nawet nie przeliczałem tych pieniążków. Nie patrzyłem na to. Tylko od razu się zgodziłem. Dla mnie najważniejszy był pojedynek. Powrót do klatki.

– wyznał Mateusz Gamrot.

Cały wywiad z Mateuszem Gamrotem możecie obejrzeć TUTAJ. 


Data publikacji: 24 marca 2020, 12:57
Zobacz również
fot.
Udostępnij:

Aktualności

Dla Polaka to była pierwsza walka od półtora roku. Pierwotnie miał zmierzyć się z Kazachem Szawkatem Rachmanowem na gali UFC w Londynie, lecz ta została wycofana.

– Bartek udowodnił, że ma jaja. Czasu było mało, ale przyjął walkę z innym przeciwnikiem, rywalizującym w wyższej kategorii wagowej. Opłaciło się, Wiedzieliśmy, że jest w dobrej formie i jeśli wniesie do klatki, to co potrafi, wtedy atuty rywala nie będą miały znaczenia. Ma nadludzką siłę, która pozwala zastosować jego styl walki przeciwko każdemu przeciwnikowi – stwierdził menedżer zawodnika Artur Ostaszewski.

„The Butcher” ze Stewartem rywalizował w ramach kategorii średniej, choć ostatnio toczył pojedynki w ramach dywizji półśredniej.

Walka stoczona w kategorii średniej nie pierwsza w jego karierze, daje do myślenia. Bartek był świeży, nieobciążony fizycznie i psychicznie zbijaniem masy ciała. Styl walki predysponuje go do tego, by rywalizować w wyższej wadze. Każdy, kto z nim ćwiczył, wie, że ma nadludzką siłę. Nie na kategorię półśrednią, ale na półciężką! Od chłopaków ze średniej może odstawać gabarytami, ale na pewno nie siłowo – powiedział Ostaszewski.

Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj też: Cage Warriors 113: Zakrwawiony Fabiński pokonuje Stewarta w walce wieczoru


Kamil Gieroba
Data publikacji: 22 marca 2020, 18:26
Zobacz również
Masvidal Nate UFC 244
fot. Zdjęcie: bloodyelbow.com
Udostępnij:

Aktualności

Jednak ostatni raz w niższej dywizji Masvidal walczył w 2015 roku. Mimo to wśród kibiców UFC pojawia się często pytanie: a może by tak zestawić „Gamebreda” z Khabibem Nurmagomedovem? Temat podchwycił Jorge na YouTube.

155 funtów to byłaby taka moja bitwa z wagą. Zazwyczaj ważę około 172 lub 173. Wtedy do pozbycia się mam około sześciu procent tkanki tłuszczowej. Straciłbym sporo wody. A to powoduje, że nie byłbym w zbyt dobrej formie przed samą walką. W półśredniej mogę pozwolić sobie na większą eksplozywność. Częściej i na dłużej. W 155 byłoby inaczej – stwierdził Masvidal.

Mistrz BMF nie przekreślił jednak szans, by zejść z wagą.

To nie znaczy, że nie udałoby mi się wypełnić limitu. Chętnie bym to zrobił, bo czuję, że nigdy nie dostałem uczciwej szansy na pokazanie się w tej dywizji. Zanim przeszedłem do UFC pokonałem wielu zawodników wysokiej klasy. Nigdy nie dostałem okazji do starcia z kimś z top 10. Jeżeli uczciwie by mi zapłacili, tyle ile jestem wart to zrobiłbym to – powiedział.

Przeczytaj też: Kamaru Usman: Jorge Masvidal? Nie zasługuje na walkę ze mną!


Kamil Gieroba
Data publikacji: 21 marca 2020, 20:27
Zobacz również
Na tej stronie są wykorzystywane pliki cookies. Stosujemy je w celach zapewnienia maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszych serwisów. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki oraz akceptujesz naszą politykę prywatności.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.