Przybysz: Nabrałem znowu wiatru w żagle
Sebastian Przybysz i Jakub Wikłacz stoczyli do tej pory trzy pojedynki. Dwa razy tryumfował w nich Wikłacz, a Przybysz zdobył jedną wygraną. W grudniu roku 2022 dzierżący pas Sebastian starł się z Jakubem po raz trzeci i przegrał rywalizację na pełnym dystansie fenomenalnego, pięciorundowego pojedynku. Sebastian szybko wrócił do klatki i odbudował się dwoma wygranymi.
– Po przegranej z Jakubem nabrałem znowu wiatru w żagle – mówi Sebastian. – Zmotywował mnie do tego, żeby jeszcze ciężej pracować. Poczułem, że mam jeszcze ochotę na dużo większe rzeczy.
Przed nadchodzącym pojedynkiem Sebastian jest pewny swego i gotów na kolejny tryumf.
– Wiem, że wygram. Pokonując Jakuba zdobywam bardzo dobry skalp i będę miał jeszcze fajniejsze możliwości.
Sebastian i Jakub podchodzą do siebie z dużą dozą szacunku, ale gdy tylko drzwi klatki zostaną zamknięte, przemówią pięści.
– Nastawiam się na to, że może mnie boleć, ale zrobię wszystko tak, żeby to Kubę bolało jeszcze bardziej, żeby przez ten ból musiał wycofać się z dalszego pojedynku. Mam w sobie wewnętrznego psychopatę, którego uwolnię podczas czwartej walki i sprawię Kubie największy ból jakiego zaznał do tej pory w swoim życiu.
Sebastian słynie nie tylko ze swoich fenomenalnych umiejętności, ale też z efektownego stylu walki. Do tej pory zdobył pięć bonusów za najlepsze pojedynki wieczoru, raz został nagrodzony za najlepszy nokaut, a dwa razy za najlepsze poddanie.
Do pojedynku Sebastiana Przybysza z Jakubem Wikłaczem dojdzie już 16 września podczas gali KSW 86 we Wrocławiu.
Przeczytaj też: KSW 86: Jakub Wikłacz vs. Sebastian Przybysz 4 – Trailer
Źródło: KSW