KSW 58: Michalski rozbija Rakasa w końcówce 1. rundy po przepięknej stójkowej wojnie!
Obaj fighterzy wyszli do tej walki bardzo eksplozywnie. Nie zważali specjalnie na defensywę i wymieniali potężne ciosy. Z początku mocniej obrywał Michalski. Rakas trafiał go mocnymi ciosami czy nawet wysokim kopnięciem pytajnikowym. Polak przetrwał jednak te bomby i z czasem coraz lepiej odpowiadał.
Pod koniec rundy mocno trafił Chorwata pod siatką. Rakas wyraźnie się zachwiał i finalnie zaliczył deski. Wydawało się, że ma szansę jeszcze się wybronić, Michalski był jednak bezwzględny. Mając rywala w parterze zasypywał go ciosami. Wreszcie złapał go w krucyfiks i spuszczał potężne łokcie. Rozciął mu głowę i bijąc raz za razem nie dał sędziemu wyboru, koniec pojedynku.
Polak tym samym mocno zbliżył się do pasa wagi półśredniej. Rakas zaś jak na zastępstwo za Romanowskiego i długą nieobecność w oktagonie pokazał się naprawdę zacnie.
Czytaj także: KSW 58: Musaev lepszy od Jurisicia na pełynm dystansie