„To ciężkie zestawienie” – Stephens przed walką z Gamrotem
Amerykanin jest świadomy swojej pozycji w UFC. Choć jest znany z efektownych walk i rywalizacji z czołowymi gwiazdami, to ostatnie zwycięstwo odniósł w 2018 roku. Od tamtej pory ma na koncie cztery porażki i jedno no contest.
– Lubię walczyć często. Nie biłem się od ponad roku, mam serię porażek. Nie mogę się doczekać, żeby tam wyjść i w końcu, kurwa, wygrać. Pieniądze nie mają dla mnie znaczenia, chcę po prostu tego cholernego zwycięstwa. Ogłoszenia mojego nazwiska jako zwycięzcy. Dominującego występu. Jestem podekscytowany. 17 lipca. Czekam cierpliwie – mówił Stephens w rozmowie dla MMA News.
– Jest dobry. To ciężkie zestawienie. Świetna kondycja, narzuca mocne tempo. Stójka pod MMA, zapasy. W głębi duszy jest grapplerem. I na to się przygotowujemy. Gość spróbuje dobrać mi się do kostki, ale mam dla niego lekarstwo.
Cały materiał:
Walka Gamrot – Stephens już 17 lipca.
Przeczytaj też: Blaydes nie dla Tybury. “Razor” poznał nazwisko rywala na UFC 266