-
Etap 1: Pompowanie Witamy w XXI wieku – w czasie, gdy zdolność logicznego myślenia i konstruktywnego wyciągania wniosków jest czymś równie rzadkim, jak czyste powietrze w Krakowie. Przesadzam? Nie sądzę, bo jak inaczej można określić sytuację w której zawodnik, który wygrał kilka walk z mało znaczącymi rywalami jest wznoszony...
-
Jak to się stało, że ze zwykłego zawodnika Conor McGregor stał się największą gwiazdą MMA na świecie? Ba, największym i najlepiej opłacanym nazwiskiem w historii tej dyscypliny? Przecież nie dlatego, że był ze wszystkich najlepszy. Jasne – dawał super walki, pokonując kolejno: Brimage’a, Hollowaya, Brandao, Poirera, Sivera, Mendesa i...
-
Z archiwum UFC Odcinek pierwszy – UFC 1 – 15 – are you ready? Let’s get it on! Jak zapewne Większość z Was wie, magia zaczęła się w listopadzie 1993 roku, kiedy Arte Davie i Rorion Gracie (nie, Dana Wite nie jest tu od początku) zapraszają ośmiu facetów...
-
Szacunek (prawie) zawsze i wszędzie Khabib z całą pewnością potrafi okazać respekt rywalowi po walce. W zasadzie jedynym przypadkiem gdy „Orzeł” tego szacunku nie okazał, było starcie z Conorem McGregorem. Ciężko się jednak dziwić, McGregor po swojemu próbował „wejść do głowy” swojego rywala i skruszyć go psychicznie. Jak się...
-
Był sobie frajer… Bardzo udana gala KSW 49 jest już za nami, kurz bitewny opadł, ranni zostali opatrzeni, trupów nie pochowano, albowiem obyło się bez takowych. Aczkolwiek nie miałbym nic przeciwko jednemu pogrzebowi. Nie, nie stałem się zwolennikiem teorii Deontaya Wildera że to całkiem fajnie jest zabić kogoś w...
-
Trzy największe nazwiska w dotychczasowej historii UFC: Georges St-Pierre, Jon Jones i Anderson Silva. Kanadyjczyk Georges St-Pierre musiał podnieść się po porażce z Serrą i wyrównać rachunki z Hughsem. Mając pas tymczasowy i na koncie wcześniejsze zwycięstwo z pnącym się w rankingach Koscheckiem (UFC 74), musiał już tylko czekać...
-
Jak zawsze zacznę od zjawiska szerszego, czegoś co charakteryzowało dany okres, wyróżniając go spośród innych. Niestety tym, za co zapamiętam akurat ten czas był… Upadek starych mistrzów Piszę niestety, ponieważ dotyczyło to zawodników wybitnych, o fantastycznym sercu do walki, którzy nie dobierali sobie rywali, tylko chcieli bić się z...
-
Zarówno podczas niezwykle udanej gali ACA 92 w Warszawie jak i KSW 47 w Łodzi „elita” znów dała o sobie znać. Przegrane ulubieńców publiczności czyli Piotrka Strusa, Borysa Mańkowskiego czy też Damiana Janikowskiego wzbudziły niezadowolenie publiczności, która dała swój upust gwiżdżąc i wyjąc niczym stado orangutanów, którym konkurencyjna banda...