Chimaev: Mogę pokonać Błachowicza i Adesanyę
Przebojowy Khamzat Chimaev jakiś czas temu bardzo ciężko przechodził koronawirusa, rozmyślając nawet o zakończeniu kariery. Niedawno jednak poinformował o tym, iż powoli wraca do zdrowia i wkrótce wróci do oktagonu.
Czeczen od początku swojej przygody w UFC zapowiada podbój organizacji. Podczas ostatniej rozmowy z ESPN stwierdził natomiast, że byłby w stanie pokonać nawet mistrza wagi półciężkiej, Jana Błachowicza.
– Mogę walczyć w kategorii półciężkiej. – powiedział Borz. Trenowałem z zawodnikami z tej dywizji i oni dobrze wiedzą, co się dzieje podczas sparingów.
– Mogę pokonać Jana Błachowicza i Israela Adesanyę. Israel przegrał z Błachowiczem przez zapasy, a Błachowicz nie jest zapaśnikiem. Nie mam wielu walk, ale dobrze znam swoje umiejętności i zamierzam je pokazać. Teraz wracam i czekam na przeciwnika. Jestem zdrowy, więc mogę bić się z każdym. Nie obchodzi mnie jego nazwisko. Dajcie mi Brocka Lesnara.
Chimaev w zeszłym roku wygrał pod sztandarem UFC trzy pojedynki. Kolejno z Johnem Phillipsem, Rhysem McKee i Gerladem Meerschaertem. Wszystkie w bardzo dominującym stylu, czym zyskał sobie rzesze fanów. Na grudzień planowane było zaś jego starcie z Leonem Edwardsem. Pojedynek z różnych powodów był odwoływany, a ostatecznie w ogóle do niego nie doszło.
Cały wywiad:
Źródło: ESPN/YouTube
Przeczytaj też: Były mistrz UFC Robbie Lawler jest gotowy do powrotu!