„Im większy gość, tym głośniej upada” – Chuzhigaev przed KSW 77
Ibragim Chuzhigaev zadebiutował w KSW w styczniu tego roku. Podczas gali KSW 66 zmierzył się z wieloletnim mistrzem wagi półciężkiej, Tomaszem Narkunem i postawił mu niesamowicie ciężkie warunki w klatce. Ostatecznie po bardzo wymagającym, pięciorundowym pojedynku, Chuzigaev odebrał tytuł wagi półciężkiej najdłużej panującemu czempionowi w historii KSW.
Teraz Chuzhigaev zmierzy się z Ivanem Erslanem w pierwszej obronie tytułu.
– Będzie trudniej obronić pas, ponieważ trudniej jest bronić honoru, niż go zdobywać – mówi Chuzhigaev.
Ibragim zdaje sobie sprawę z przewagi gabarytów po stronie Chorwata, ale podchodzi do tego na spokojnie.
– Wielki chłop, który macha swoimi ciężkimi rękami i dąży do skończenia walki przed czasem. Lubi się bić w stójce i to tyle. To jest waga półciężka. Im większy gość, tym głośniej upada.
Chuzhigaev nastawia się na efektowną walkę i jest przekonany, że wyjdzie z niej jako zwycięzca.
– Z niejednego pieca chleb jadłem. Wielu rywali sprawiało wrażenie bardzo silnych, ale w walce już tacy nie byli. Nie obawiam się go i wiem, że będę na sto procent gotowy. Walka będzie widowiskowa i to ja ją wygram.
Ibragim pozostaje niepokonany od 2017 roku i jest na fali siedmiu wygranych z rzędu.
Do walki Ibragima Chuzhigaeva z Ivanem Erslanem dojdzie już 17 grudnia w Arenie Gliwice.
Przeczytaj też: KSW 77 typy, zakłady i kursy [Khalidov – Pudzian]
Źródło: KSW