Jose Aldo chętny na walkę z Cejudo w kategorii koguciej!
Kilka zwycięstw i zmiana posiadacza pasa – tego potrzebuje Jose Aldo, aby ponownie stanąć do walki o utracony tytuł kategorii piórkowej. Zawodnik nie zamierza czekać i chcę zejść do dywizji koguciej.
Zawodnik Nova Uniao, który wielokrotnie wspominał o chęci występu w wadze lekkiej, teraz skupił się na limicie 135 funtów. Celem jest walka z popularnym „Triple C”.
„Usiadłem i przedyskutowałem to z moim sztabem i myślę, że istnieje realna szansa, że mogę zarobić 135 funtów. To jest dywizja, do której chcę się przenieść i od razu proszę o walkę mistrzowską. Henry Cejudo powiedział, że jest otwarty na walkę z każdym, więc chce tej walki i tego trofeum”
-stwierdza były mistrz w wywiadzie dla Combate.
Aldo mówi, że na roztrenowaniu ważył około 163 funtów. Dodaje również, że nigdy nie ważył ponad 170 funtów, gdy ciężko trenuje.
Brazylijski zawodnik walczył ostatnio w maju, przegrywając z Alexandrem Volkanovskim w Rio de Janeiro. Jose, który znokautował Jeremy’ego Stephensa i Renato Moicano w swoich poprzednich pojedynkach, jest podekscytowany potencjalnym pojedynkiem z tak świetnym sportowcem jak Henry Cejudo.
„Jest mistrzem olimpijskim, świetnym sportowcem i bardzo szanuję jego osiągnięcia. Ten gość zasługuje na wszystko, co zdobył. Myślę, że UFC chce tego starcia, a dla mnie to wielkie wyzwanie. Po pokonaniu Moraesa mówił, że jest otwarty na walkę z wielkimi nazwiskami.”
„Nikt nie spodziewał się, że pokona Marlona w stójce. Dla mnie to świetnie, bo ma styl walki, który dobrze pasuje do mojego sposobu prowadzenia pojedynków”
-dodał.
Cejudo obecnie wraca do zdrowia po operacji barku, przez którą prawdopodobnie nie zawalczy w tym roku.
Zobacz także: Typowanie redakcyjne UFC 241
